(S)pokój

Zastanawiałam się jak zacząć.
Siedzę nad pierwszym zdaniem już dobre kilka minut.
Miotałam się w myślach przez pół dnia,co właściwie chcę tu zawrzeć.

𝐈 𝐭𝐨 𝐰ł𝐚𝐬́𝐧𝐢𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐧𝐚𝐣𝐥𝐞𝐩𝐬𝐳𝐲 𝐩𝐨𝐜𝐳𝐚̨𝐭𝐞𝐤. 𝐁𝐨 𝐭𝐚𝐤𝐢 𝐦𝐞̨𝐭𝐥𝐢𝐤 𝐰 𝐠ł𝐨𝐰𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐰𝐢𝐞𝐥𝐮 𝐳 𝐍𝐚𝐬.

Mamy w Sobie koktajl emocji, odczuć i wrażeń:

𝐒𝐳𝐨𝐤
– bo jak w XXIw czołgi na ulicach?!
Przecież to niemożliwe… Jesteśmy już tak wysoko, zaawansowanie technologiczne, energetyczne, wibracyjne…

A tu WOJNA. Taka. Nie mieści się w głowie!

𝐆𝐧𝐢𝐞𝐰.
W sumie nie gniew. Wkurwienie!
Ogień wściekłości ciągnący się jeszcze od prababek.

Z głębi DNA. Wkurwienie na cały świat.
Bo znów kobiety będą bez mężczyzn.

Dzieci bez ojców.
Matki w tułaczce z drobiazgiem i dorobkiem.

Same na obcej ziemi, zdane na łaskę i niełaskę. Same.

To odpala się wielu osobom. Nie tylko kobietom.
Zwłaszcza tym, którzy pokoleniowo byli tym dotknięci.
Potomkom repatriantów ze wschodu.

𝐒𝐭𝐫𝐚𝐜𝐡 𝐢 𝐥𝐞̨𝐤.
Co teraz? Czy będziemy następni?
Czy w kraju znów będą czołgi,walki?

Jak się przygotować? Zapasy. Schronienie…
A jak zabraknie paliwa? Jak ucieknę?

Czym ucieknę? Samochód, kolejka, cepeen, karnistry…

𝐃𝐮𝐦𝐚. 𝐙𝐣𝐞𝐝𝐧𝐨𝐜𝐳𝐞𝐧𝐢𝐞. 𝐄𝐦𝐩𝐚𝐭𝐢𝐚.
To,co obecnie robimy: zbiórki, wyjazdy, troska…
Tak. Jestem dumna,że umiemy się zjednoczyć i działać.

𝐃𝐳𝐢𝐚ł𝐚𝐧𝐢𝐞.
To też się włącza. Bo nam kiedyś nie pomógł nikt i z Warszawy nie zostały nawet zgliszcza.
Mając to wszystko w sobie, w różnych proporcjach,

na domiar -dowalamy Sobie sami…

>>>>>>>>

Z wielu miejsc słychać , system nakazowo rozdzielczy i wbijanie w poczucie winy:

>>>Medytuj z Nami o pokój
– musimy mieć masę krytyczną Istot o czystych intencjach!
Ej…nie medytuj,bo tylko wzmacniasz strach!

>>>A w ogóle to NIE WOLNO Ci się bać!!!
Wzmacniasz ciemną stronę!
Nie daj się w to wciągnąć!

>>>Pomagaj! Zrób zbiórkę darów!
Jedź na granicę! Przecież masz auto i możliwość…
Ci, co jeżdżą, tylko mieszają – pomoc idzie od górnie z samorządów!

>>>Jedź po paliwo,bo zabraknie!!!
Nie jedź,nie daj się wkręcić w propagandę, nie zabraknie!!!

>>>>>>>>

No i tym sposobem do koktajlu emocji dołącza się:
frustracja,irytacja, żal i poczucie winy.

🙏🙏🙏Piszę to do Ciebie,kochana Osobo:

𝐌𝐚𝐬𝐳 𝐩𝐫𝐚𝐰𝐨 𝐜𝐳𝐮𝐜́ 𝐭𝐞 𝐰𝐬𝐳𝐲𝐬𝐭𝐤𝐢𝐞 𝐞𝐦𝐨𝐜𝐣𝐞 𝐢 𝐨𝐝𝐜𝐳𝐮𝐜𝐢𝐚 ❤️
𝐓𝐨 𝐧𝐨𝐫𝐦𝐚𝐥𝐧𝐞 𝐢 𝐧𝐚𝐭𝐮𝐫𝐚𝐥𝐧𝐞.

𝐈 𝐧𝐢𝐞 𝐦𝐚 𝐧𝐢𝐜 𝐳ł𝐞𝐠𝐨 𝐰 𝐭𝐲𝐦,𝐳̇𝐞 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐦𝐢𝐨𝐭𝐚𝐬𝐳 𝐢 𝐧𝐢𝐞 𝐰𝐢𝐞𝐬𝐳 𝐜𝐨 𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜́.

𝐂𝐳𝐲 𝐦𝐮𝐬𝐢𝐬𝐳 𝐜𝐨𝐬́ 𝐳𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜́? 𝐙𝐝𝐞𝐜𝐲𝐝𝐨𝐰𝐚𝐧𝐢𝐞. 𝐃𝐥𝐚 𝐤𝐨𝐠𝐨? 𝐃𝐥𝐚 𝐒𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄!!!

Tylko dla Siebie i to w pierwszej kolejności! SPOOKÓJ.
Tego Nam wszystkim trzeba. Jak go osiągnąć? Ten spokój?

Uważam,że każdy powinien móc robić to, co jemu da poczucie (s)pokoju.
I nikt nie ma prawa tego oceniać!

>Jeśli uważasz,że zalanie baku pomoże ci w tym- jedź zatankować.
(ponoć dobrze mieć w baku zapas na 300km
i “dolewać” na bieżąco.)

>Jeśli chcesz spełnić się jako wolontariusz,
jest mnóstwo miejsc,gdzie możesz pomóc.

>Jeśli wolisz organizować wyjazdy na granicę,
czy przyjąć kogoś w potrzebie pod swój dach
– sprawdź jak to zrobić i do dzieła.

Jeśli masz gonitwę myśli,
nie śpisz.
masz problemy z jedzeniem,

boisz się,a lęk przybiera na sile -zadbaj o Siebie.
To nic złego!!!


Zwłaszcza w obliczu takich wydarzeń.
Bez żalu, bez poczucia winy, bez “solidaryzowania się”
w złym tego słowa znaczeniu.

Nie pomożesz nikomu, zaniedbując Siebie.
Zadbaj o Siebie,żeby móc pomagać innym.

Jeśli chcesz aktywnie pomagać, bo tego też nie musisz!
Twój spokój to już ogromnie dużo ❤

𝐊𝐚𝐳̇𝐝𝐲 𝐧𝐢𝐞𝐜𝐡 𝐦𝐚 𝐩𝐫𝐚𝐰𝐨 𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜́ 𝐭𝐲𝐥𝐞 𝐢𝐥𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐰 𝐬𝐭𝐚𝐧𝐢𝐞 𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜́.
𝐈 𝐧𝐢𝐞 𝐫𝐨𝐛𝐢𝐜́ 𝐧𝐢𝐜, 𝐣𝐞𝐬́𝐥𝐢 𝐧𝐢𝐞 𝐣𝐞𝐬𝐭 𝐰 𝐬𝐭𝐚𝐧𝐢𝐞. 𝐁𝐞𝐳 𝐨𝐜𝐞𝐧𝐢𝐚𝐧𝐢𝐚.

(𝐒)𝐩𝐨𝐤𝐨́𝐣 𝐳𝐚𝐜𝐳𝐲𝐧𝐚 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐰 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐮
𝐢 𝐬𝐭𝐚𝐦𝐭𝐚̨𝐝 𝐫𝐨𝐳𝐥𝐞𝐰𝐚 𝐬𝐢𝐞̨ 𝐝𝐚𝐥𝐞𝐣.𝐓𝐨 𝐰𝐲𝐬𝐭𝐚𝐫𝐜𝐳𝐲.

𝐉𝐞𝐬́𝐥𝐢 𝐩𝐨𝐭𝐫𝐳𝐞𝐛𝐮𝐣𝐞𝐬𝐳 𝐩𝐨𝐦𝐨𝐜𝐲 – 𝐦𝐨́𝐰 𝐨 𝐭𝐲𝐦.𝐖 𝐤𝐚𝐳̇𝐝𝐲 𝐩𝐢𝐚̨𝐭𝐞𝐤 𝐣𝐞𝐬𝐭𝐞𝐬́𝐦𝐲 𝐝𝐥𝐚 𝐂𝐢𝐞𝐛𝐢𝐞,𝐧𝐚 𝐳𝐮𝐩𝐞ł𝐧𝐢𝐞 𝐝𝐚𝐫𝐦𝐨𝐰𝐲𝐜𝐡 𝐤𝐨𝐧𝐬𝐮𝐥𝐭𝐚𝐜𝐣𝐚𝐜𝐡.



Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *