☉ Z𝕒𝕞𝕒𝕤𝕜𝕠𝕨𝕒𝕟𝕖 𝕕𝕫𝕚𝕖𝕔𝕚𝕟́𝕤𝕥𝕨𝕠 ☉
___________________________________
Przez ostatnie dwa lata (a nawet trochę więcej)
żyjemy już w trochę innej rzeczywistości.
W świecie, gdzie słowo “maseczka” jest odmieniane przez wszystkie przypadki, tak samo jak “kwarantanna” i “zdalne nauczanie”.
Chyba już niewielu będzie miało odmienne zdanie niż ja:
to jest i było chore.
Miejmy nadzieje, że nie- jest, było i BĘDZIE,
choć może być bardzo różnie.
Reakcje rządów i instytucji zupełnie odrealnione, niewiele mające do czynienia z rzeczywistością tworzyły sytuacje kuriozalne,
których świadkami, a nierzadko bohaterami były dzieci.
Pamiętam sytuacje i moje zaskoczenie (dosłownie wryło mnie w ziemię), kiedy widziałam, jak dzieci bawiły się nie w policjantów i złodziei, ale protestujących i policję…
Hasła: Zakryj usta i nos bo ci wp****ole
czy
Nie założę, to niezgodne z prawem ty głupi ch**u
pokazały mi dobitnie, że młode pokolenie stało się zupełnie inne, a społeczeństwo na każdym poziomie doświadczyło traumy.
➤𝗥𝗼𝘇𝘄𝗼́𝗷 𝗱𝘇𝗶𝗲𝗰𝗸𝗮 𝗶 𝗷𝗲𝗴𝗼 𝗿𝗲𝗮𝗸𝗰𝗷𝗲 𝗻𝗮 𝘀𝘁𝗿𝗲𝘀
Lęk, maxymalny stres, niepewność jutra, a nierzadko strach o życie
-tego doświadczaliśmy wszyscy. Dzieci również. Reakcje stresowe dziecięce znacząco różnią się od tych, naszych – dojrzałych.
Dziecko nie jest w pełni ukształtowane psychicznej, chłonie wszystko jak gąbka, nie ma też systemu reakcji obronnych dorosłego. Jest bezbronne i niewinne.
A organizm dziecka nastawiony na rozwój, intensywny wzrost i doświadczanie życia, jest bardzo wrażliwy.
Sytuacje takie mogą doprowadzić do zahamowania, a nawet zatrzymania wielu procesów, które w naturalny sposób popchnęły by rozwój dziecka na przód.
Myślę, że wiadomym jest dla każdego rodzica/opiekuna, że reakcje będą zupełnie różne u niemowlęcia, małego dziecka czy nastolatka.
To ogromna dziedzina i nie ma szans opisać ją w skrócie, więc nie warto nawet zaczynać.
Wystarczy chyba stwierdzenie, że jeśli stres długotrwały jest druzgocący dla dorosłego, dla dziecka jest zabójczy.
Skala prób samobójczych (skutecznych bądź nie) wśród dzieci wzrosła przez ostatnie 2 lata zatrważająco.
Tyle sygnałów co napływało do interwencji służb w ciągu tygodnia, obecnie napływa w ciągu weekendu…
➤𝗪𝗽ł𝘆𝘄 𝘁𝗿𝗮𝘂𝗺 𝘇 𝗱𝘇𝗶𝗲𝗰𝗶𝗻́𝘀𝘁𝘄𝗮 𝗻𝗮 𝗱𝗮𝗹𝘀𝘇𝗲 𝘇̇𝘆𝗰𝗶𝗲
Jako dorośli większość naszego życia zmagamy się z traumami z dzieciństwa!
Ten okres jest determinujący dla naszego dalszego jestestwa.
To w dzieciństwie uczymy się czym jest miłość, czym szacunek…
Jeśli dziecko przemocowego rodzica, regularnie nadużywane i wykorzystywane nauczy się, że właśnie tak wygląda miłość od Mamy czy Taty, powtórzy ten schemat- będzie okazywać miłość w ten sposób, albo szukać przemocowego partnera/sytuacji aby doświadczyć miłości jak z dzieciństwa.
I teraz popatrzmy wstecz na naszą rzeczywistość z ostatnich lat w takim kontekście.
Czego społecznie – nauczyliśmy młode pokolenie?
➤𝗡𝗶𝗲𝗸𝘁𝗼́𝗿𝗲 𝗮𝘀𝗽𝗲𝗸𝘁𝘆 𝗽𝗮𝗻𝗱𝗲𝗺𝗶𝗶
Bezpieczeństwo.
A właściwie jego brak.
W kontekście choroby – mamo w telewizji mówili,że tyle a tyle zgonów… Mamo, ja nie chcę żebyście umarli, co wtedy ze mną będzie?
W kontekście społecznym – mamo dlaczego ta Pani w sklepie chciała Nas pobić i napluła Ci na włosy, czy to przez maseczkę?
Przecież zapomnieliśmy tylko raz…
albo z drugiej strony
-mamo, dlaczego oplułaś tamtą Panią? Czy to znaczy, że ja już nie mogę bawić się w parku z tym chłopcem?
i to co pojawia się najczęściej:
CZY TO MOJA WINA?
Zabawy typy wcześniej opisanej: w policjantów i protestujących.
Kolejny autentyczny tekst:
-Mamo chodźmy ze sklepu, bo ja się boję.
-Czego się boisz?
-Panów Policjantów…
-Dlaczego?
-W telewizji pokazywali jak szarpali po podłodze jakiegoś Pana, bo nie miał maseczki, a ja nie mam maseczki mamo…
-Ale dzieci nie muszą mieć maseczki, spokojnie.
-Ale ja się boję. Chcę nosić maseczkę tak, jak ty mamo…
Trzeba pisać więcej?
Nauka zdalna
– odseparowanie od rówieśników,
– lęk separacyjny wobec rodziców,
– niechęć powrotu do szkoły,
– strach przed bawieniem się z innymi dziećmi,
– uwstecznianie się w nauce szkolnej,
– niemożność podjęcia dalszej edukacji ze względu na brak egzaminów…
Planowałam jeszcze napisać o lockdownach i kwarantannie..
ale chyba to już zbędne,
bo wszyscy już uchwycili, jak dzieci na to wszystko zareagowały.
➤𝗡𝗮𝘀𝘁𝗮𝘄𝗶𝗲𝗻𝗶𝗲 𝗿𝗼𝗱𝘇𝗶𝗰𝗼́𝘄 𝗶 𝗼𝗽𝗶𝗲𝗸𝘂𝗻𝗼́𝘄
Bardzo istotna kwestia.
Tak jak z tą mamą w sklepie – to od niej i jej reakcji będzie zależeć skala stresu jej dziecka.
Pandemia była dla rodziców ogromnym testem
– kto jak blisko jest z dziećmi ?
– kto potrafi i chce rozmawiać ?
Kto zna swoje dziecko, jego reakcje, niuanse zachowań?
Dzieci mówią, że coś im jest, ale nie wprost jak dorośli.
Może pojawią się kłopoty ze spaniem,
może boleści brzucha,
może moczenie się w nocy,
lunatykowanie,
problemy z jedzeniem.
Obniżenie nastroju,
marazm, albo odwrotnie nadaktywność
i tzw. przez dorosłych “problemy z zachowaniem”…
To wszystko są symptomy stresu, lęku, smutku, żalu
– na dokładkę powiem, że jest ich jeszcze jakieś sto milionów.
A kompilacje wielu z nich na raz to już miliardy przypadków.
Jedno jest pewne: im szybciej dostrzeżone, tym lepiej.
➤𝗗𝘇𝗶𝗮ł𝗮𝗻𝗶𝗲
Wiele można zrobić już teraz,
wystarczy poszukać pomocy i specjalistów.
Zintegrować odruchy niemowlęce, mające wpływ na dalszy rozwój,
pracować z postawą ciała, napięciem mięśniowym
– albo nadmierna spastyczność (dziecko napięte jak struna)
albo labilność (wiotkość).
Zadziałać na obecność w sieci i dozór rodzicielski,
ograniczać używanie sprzętu (jak widzę tablet/smartfon przed oczami kilkulatka, to dreszcz przechodzi mi po plecach).
Wybrać się do dobrego fizjoterapeuty, żeby sprawdził jak można pomóc na wiele dolegliwości,
być może do psychologa, albo terapeuty dziecięcego…
Po prostu działać, samo się nie zrobi.
A jak nie zadziałamy już teraz, sytuacje tylko się pogłębią i napęcznieją.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.