☉Internetowe grupy wsparcia☉
_________________________
Na potrzeby tego materiału zapisałam się do kilku grup i obserwowałam, co się w nich dzieje, jak funkcjonują, na jakich zasadach.
Wnioski,
jakie nasunęły się niemal same, po tych blisko miesiącach doświadczeń,
są dość szorstkie.
Rozwaga, stabilność i uważność
– to mogę podpowiedzieć, że warto zachować będąc w tego typu przestrzeniach.
Choć z serca odradzam, bo to rodzi więcej kłopotów niż korzyści, ale co komu potrzebne. Niektórzy lubią kłopoty
Na grupach facebookowych dot. zdrowia zarówno fizycznego, jak i psychicznego oraz konkretnych dolegliwości pojawiamy się najczęściej bo:
➤Dostajemy diagnozę lekarską i jesteśmy nieco rozbici – co dalej? Szukamy wsparcia.
➤Szukamy diagnozy lub, co gorsza diagnozujemy kogoś – szukamy potwierdzenia przypuszczeń.
➤Chcemy porad, o kogoś o podobnych dolegliwościach, jak sobie z nimi radzić.
➤Chcemy atencji, uwagi i poklepania po plecach, kiedy jest nam źle.
Często kilka z tych powodów łączą się i konsekwencją staje się bycie “grupowiczem”.
Na co ✘nie zwracamy uwagi✘
✘ kto prowadzi taką grupę że
Enigmatyczni “administratorzy” to często samozwańczy Guru – będący expertami w swojej dziedzinie (przynajmniej tak im się wydaje) bo brali już tyle leków, korzystali już z tylu terapii, że w ich mniemaniu daje im to prawo do mówienia innym co dla nich dobre.
Brak też możliwości zweryfikowania kto jest kim, bo experci na takich grupach to często inicjały, albo magiczny zlepek liter z dopiskiem – ekspert na grupie.
Doświadczyłam podawania się takiej osoby za lekarza – próba weryfikacji spotkała się z atakiem i agresją werbalną.
Nie brakuje też sprzedawców, którzy tworzą grupę i wspierają osoby na niej, jednocześnie po cichu sprzedając swoje produkty/usługi i wykorzystując innych na zasadzie piramidy finansowej.
✘ nie zwracamy również uwagi na dane osobowe
Wielokroć spotkałam się z publikowaniem całych diagnoz lekarskich i wyników badań wraz z peselami, imionami, nazwiskami i adresami…
Poddenerwowane i wzburzone emocjami osoby, zupełnie bezrefleksyjnie dzielą się tak wrażliwymi danymi na cały internet.
A jak u kosmetyczki trzeba podać nr telefonu i wyrazić zgodę na zabieg to wielkie larum, bo przecież chronimy swoje dane osobowe…
✘ a to wszystko idzie w eter…
I np. Pani, która na forum o zaburzeniach psychicznych dopytywała jak udawać chorobę, aby wyłudzić od psychiatry zwolnienie – chwaliła się jednocześnie świeżo zdobytymi biletami na wycieczkę na Dominikanę
Kiedy dodała,że robi to, bo nie ma już urlopu, a przecież taka okazja…tylko czekać na wypowiedzenie, albo wizytację z ZUSu i konsekwencje.
Pamiętajmy,że często nasze komentarze, posty, zdjęcia – widzą inni użytkownicy portali społecznościowych.
Jeśli pytasz,
-Czy leki mojego męża, które znalazłam są na depresję?
-i 20 osób komentuje,że tak i do tego powodują zaburzenia erekcji, to pomyśl – pomagasz temu mężowi,czy raczej nie…
Ważne, chyba najważniejsze w tym materiale są wnioski dotyczące opinii/porad na takich grupach i cel ich istnienia
Opinie są co najmniej nieodpowiedzialne.
Wypowiedziane, nie przez specjalistów w danych dziedzinach, po weryfikacji wyników badań i sytuacji danej osoby,ale zupełnie od czapy.
Przykład Drastyczny, ale to pokaże skalę zjawiska:
– Czy /nazwa leku/ podziała nasennie?
– To słabe jest, ja mam lepszy sposób, biorę
/nazwa leku/ i POPIJAM KIELISZKIEM CZYSTEJ!
Ktoś inny dodaje:
-Na mnie nie działa, ale /nazwa innego leku/ jest świetny, mogę ci odsprzedać, bo mi po nim wypadają włosy, ale wreszcie śpię.
I wiecie,że ktoś umawia się na kupno Jakiegoś leku w ciemno, bez konsultacji z kimkolwiek, bo w necie, ktoś napisała,że mu to pomaga…
Dlatego powtarzam:
Rozwaga, stabilność i uważność
A po co są takie grupy?
Na pewno można zdobyć atencje: serduszka, kciuki w górę i komentarze, w stylu “będzie dobrze” mogą ukoić.
Częściej spotkać można dewaluacje swojego stanu pod słowami komentarzy tupu: -To jest nic, ja to dopiero mam problem!
I zamiast poczuć się lepiej wpadamy w lej bez końca: narzekania, smutku, rozdrapywania ran i porównywania się do innych.
Czy to może pomóc? Wątpliwe!
______
Odniosłam wielokroć wrażenie,że osoby będące w tego typu grupach nie chcą wyzdrowieć – chcą trwać w swojej chorobie i nie będą dążyć do zdrowia, skoro chorowanie przynosi tyle uwagi ze strony innych ludzi.
Zamiast skupić się na powrocie do równowagi, śledzą komentarze, wypisują nowe, dając upust frustracji i zajmując czas.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.